Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy Adwokaci,
ponownie zwracam się o głos Waszego poparcia w wyborach na funkcję Sędziego Sądu Dyscyplinarnego naszej Izby.
Jako adwokat jestem związany z Izbą Adwokacką w Warszawie od 2012 roku. Przez kilka pierwszych lat pracy jako prawnik zdobywałem szlify w renomowanej warszawskiej kancelarii, aby w 2010 roku dołączyć do zespołu kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy, z którą od 2014 roku związany jestem jako partner.
W swojej praktyce zawodowej zajmuję się szeroko rozumianym prawem karnym, w tym karnoskarbowym i wykonawczym. Interesują mnie zarówno zagadnienia procesowe związane z postępowaniem karnym, jak i – również teoretyczne – rozważania nad kwalifikacją prawną czynu.
W trakcie mojej praktyki miałem przyjemność współpracować m.in. z Helsińską Fundacją Praw Człowieka w ramach Programu Spraw Precedensowych oraz angażować się w pomoc udzielaną aktywistom działającym na rzecz wprowadzania systemowych zmian w obszarze ochrony przyrody.
Ten, wynikający z zainteresowań, obszar praktyki zawodowej w naturalny sposób skojarzył mnie z postępowaniami dyscyplinarnymi także i innych zawodów prawniczych. Miałem w nich możliwość reprezentować zarówno pokrzywdzonych, jak i obwinionych. Udział w tych postępowaniach pozwolił mi uzyskać szerszą perspektywę spojrzenia na powinności i ich realizację w praktyce tych zawodów oraz wiedzę o zewnętrznym postrzeganiu obowiązków, które ciążą na adwokatach.
Z adwokackim pionem dyscyplinarnym związany jestem od 2013 r., kiedy objąłem funkcję zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego naszej Izby. Moje doświadczenia i umiejętności pozwoliły mi uzyskać Wasze poparcie w wyborach na funkcję Sędziego Sądu Dyscyplinarnego, którą wykonywałem w ostatnich dwóch kadencjach.
Codzienna praca Sędziego dyscyplinarnego (a w zasadzie szerzej – w całym pionie dyscyplinarnym), tak jak ja ją widzę i tak, jak starałem się ją wykonywać, wbrew licznym postulatom, nie polega na tym, aby być „przyjacielem” obwinionego. Nie polega jednak też na tym, aby być „przyjacielem” Rzecznika Dyscyplinarnego, innych składów orzekających w Sądzie Dyscyplinarnym, czy poszczególnych przedstawicieli tych składów. Ani też Dziekana, Ministra Sprawiedliwości, czy innych uczestników postępowania dyscyplinarnego.
Rolą Sądu Dyscyplinarnego jest sprawowanie szczególnej pieczy nad realizacją powinności adwokata z uwzględnieniem zewnętrznego postrzegania naszego zawodu. Służy zatem ochronie wartości, które stanowią o zaufaniu społecznym, jakim ma się on cieszyć a jednocześnie staniu na straży niezależności w jego wykonywaniu. Te zadania sprawiają, że Sędzia dyscyplinarny, który ma ważyć te dobra z poszanowaniem zasad rządzących postępowaniem represyjnym, musi mieć odwagę, aby krytycznie oceniać działania wszystkich uczestników postępowania i nie zawahać się, kiedy ta ocena kształtować będzie treść wydawanego przez niego rozstrzygnięcia.
Takie postrzeganie roli Sądu i Sędziego dyscyplinarnego stanowi w mojej ocenie warunek konieczny, aby adwokackie postępowanie dyscyplinarne było faktycznie niezależne.
Z uszanowaniem,
Kacper Florysiak