Bogu­sław Piotr Ciejka

Kandydat na funkcję Delegatka / Delegat na KZA, Sędziego Sądu Dyscyplinarnego

Dro­gie Kole­żanki,
Dro­dzy Kole­dzy,
Adwo­katki i Adwo­kaci

Pozwolę sobie zacy­to­wać słowa Kan­dy­datki na Dzie­kana Okrę­go­wej Rady Adwo­kac­kiej dr Kata­rzyny Gajow­ni­czek-Pru­szyń­skiej, która jest jedną z nas. Ja, tak samo użyję tego samego sfor­mu­ło­wa­nia, twier­dząc, że jestem jed­nym z Was. Jestem jed­nym z Adwo­ka­tów Izby Adwo­kac­kiej w War­sza­wie – naj­więk­szej Izby w Pol­sce. Izby, która dla­tego że jest naj­licz­niej­sza boryka się z naj­więk­szą ilo­ścią pro­ble­mów. Pro­ble­mów, z któ­rymi należy wal­czyć, a pro­blemy te stwa­rzają nam pra­cow­nicy orga­nów, przed któ­rymi wystę­pu­jemy. Mam tu na myśli sądy, pro­ku­ra­tury, poli­cję i inne organy.

Dla­tego zgła­szam swoją kan­dy­da­turę jako Dele­gat na Kra­jowy Zjazd Adwo­ka­tury w roku 2025

Na tym wła­śnie Zje­ździe pra­gnę poru­szyć sprawy, które kom­pli­kują nam wyko­ny­wa­nie naszego pięk­nego, wspa­nia­łego zawodu Adwo­kata. O tym, że jest to zawód piękny – nie­jed­no­krot­nie wspo­mi­nał obecny jesz­cze Dzie­kan naszej Rady – Miko­łaj Pie­trzak.

Pomimo, że jest to zawód piękny to boryka się z pro­ble­mami, z któ­rymi musimy się zmie­rzyć ze strony orga­nów, które wymie­ni­łem wcze­śniej.

Czę­sto, acz­kol­wiek nie zawsze wyko­ny­wa­nie naszego zawodu (zarówno w cha­rak­te­rze peł­no­moc­nika jak i obrońcy) stwa­rzają nam sędzio­wie. Sędzio­wie, któ­rzy powinni wie­dzieć o tym, że rolą adwo­kata jest pomoc a nie prze­szka­dza­nie w szyb­kim zakoń­cze­niu pro­cesu.

Cza­sami trak­to­wa­nie peł­no­moc­nika pozo­sta­wia wiele do życze­nia, ale skupmy się na wyzna­cza­niu ter­mi­nów roz­praw. Zde­cy­do­wana więk­szość sędziów przy­chyl­nie spo­gląda na nasze ter­miny i stara się usta­lić taki, żeby nie koli­do­wał nam z innymi roz­prawami. Rozu­mieją to.

Jest jed­nak mar­gi­nalna grupa sędziów, któ­rych nie inte­re­sują skutki naszych rela­cji z Klien­tami, w sytu­acji, kiedy musimy wyzna­czać sub­sty­tuta, któ­remu musimy wyja­śniać cały stan prawny danej sprawy, wdra­żać go w jej spe­cy­fikę i oczy­wi­ście tra­cić nasze wyna­gro­dze­nie z powodu naszej nie­obec­no­ści na roz­prawie.

Z nie­po­twier­dzo­nego jesz­cze źró­dła posia­dam infor­ma­cję, że sędzio­wie widzą nasze kalen­da­rze w Por­talu Infor­ma­cyj­nym Sądów Pow­szech­nych. Nie jest więc trudno dosto­so­wać ter­min roz­prawy do naszego kalen­da­rza. Sędzia potrafi powie­dzieć, że w okre­sie waka­cyj­nym nie wyzna­czy ter­minu, bowiem ma urlop. Jego zda­niem adwo­kat nie ma prawa mieć urlopu bo… „jest tak dużo czasu, że można usta­no­wić sub­sty­tuta”.

Pra­gnę poru­szyć tę kwe­stię i wal­czyć, aby wła­dze adwo­katury, zarówno te lokalne jak ta cen­tralna pod­jęły dzia­ła­nia, aby takie sytu­acje się nie zda­rzały.

Kolejną sprawą, obok któ­rej nie można przejść obo­jęt­nie jest ocze­ki­wa­nie na wypłatę przez sąd wypłaty wyna­gro­dze­nia. Można oczy­wi­ście zro­zu­mieć, że należy pocze­kać nawet mie­siąc, ale trzy, cztery mie­siące czy dłu­żej to już jest prze­sada. Sędzio­wie mają z góry usta­lony ter­min wypłaty wyna­gro­dze­nia i w tym ter­minie go otrzy­mują. Nie można pozwo­lić na to, żeby adwo­kaci na swoje, ciężko zaro­bione pie­nią­dze musieli cze­kać wiele mie­sięcy.

Nie można zapo­mnieć o staw­kach adwo­kac­kich za świad­cze­nie pomocy praw­nej z urzędu. Czym się różni wie­lo­let­nia sprawa prze­ciwko ZUS o przy­zna­nie renty, gdzie otrzy­mu­jemy wyna­gro­dze­nie pomię­dzy 300 a 400 zł, a gdzie nasz Klient w przy­padku powo­dze­nia otrzyma wyrów­na­nie kil­ku­na­stu tysięcy zło­tych od zwy­kłej sprawy o zapłatę z WPS kil­ku­na­stu tysięcy zło­tych? Pro­wa­dze­nie jed­nej i dru­giej sprawy wymaga tyle samo czasu, tyle samo nakładu pracy a w kon­se­kwen­cji za jedną sprawę dosta­jemy 360 zł a zadrugą 3.600zł? Tę kwe­stię koniecz­nie należy poru­szyć.

Trak­to­wa­nie nas przez funk­cjo­na­riu­szy Służby Wię­zien­nej. Prze­szu­ka­nia, kon­trole a nawet korzy­sta­nie z psa służ­bo­wego jest w mojej oce­nie nie­do­pusz­czalne. Dla­czego sędzia czy pro­ku­ra­tor nie są pod­da­wani kon­troli? Prze­cież art. 7 Prawa o Adwo­ka­tu­rze gwa­ran­tuje nam taką samą ochronę prawną jaką posia­dają sędzia czy pro­ku­ra­tor.

Powyż­sze należy postu­lo­wać, aby wła­dze Adwo­ka­tury pod­jęły dzia­ła­nia, uła­twia­jące nam pracę. Pracę, która jest trudna i do łatwych nie należy, acz­kol­wiek można ją uła­twić.

Nie­za­leż­nie od tego zgła­szam swoją kan­dy­da­turę na sędziego Sądu Dyscy­pli­nar­nego.

Rozu­miem, że wszy­scy jeste­śmy kole­żan­kami i kole­gami i powin­ni­śmy się w ramach tego kole­żeń­stwa wspie­rać, ale należy odróż­nić kole­żeń­stwo od kole­sio­stwa. To są dwa odrębne i prze­ciw­stawne ter­miny.

Posia­dam doświad­cze­nie w spra­wach kar­nych. Dopro­wa­dzi­łem do dwu­krot­nie do uchy­le­nia wyro­ków przed Sądem Naj­wyż­szym. Nadto, na sku­tek skargi, wnie­sio­nej przeze mnie do Pre­zesa Sądu Okrę­go­wego War­szawa-Praga w War­sza­wie – zosta­łem prze­pro­szony przez Pre­zesa tego Sądu za zacho­wa­nie sędziego na Sali roz­praw.

Kole­żanki i Kole­dzy,

Musimy być dumni z tego, że wyko­nu­jemy zawód adwo­kata. Zawód, któ­rym należy się szczy­cić, zawód, który budzi pre­stiż, zawód, który jest obda­ro­wany walo­rem zaufa­nia publicz­nego.

Liczę na Wasze zaufa­nie i Wasze głosy, zobo­wią­zu­jąc się do wspar­cia zarówno sie­bie jak i każ­dego z nas na Kra­jowym Zje­ździe Adwo­ka­tury.

Adw. Bogu­sław Ciejka

ORGANIZATOR
Biuro Prasowe ORA w Warszawie

Biuro Prasowe ORA w Warszawie nie ponosi odpowiedzialności za publikowane treści przedstawiające sylwetki kandydatek i kandydatów do organów Izby Adwokackiej w Warszawie.

Skontaktuj się z nami
© 2025 Wszystkie Prawa Zastrzeżone - Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Projekt i wykonanie: HEDEA